Wiek| 16 lat
Ród| Samotnik
Stanowisko| Złodziej
Osobowość| Chłopak nie należy do tych odważnych, choć za takiego chce uchodzić. Lubi się popisywać i zdarza się mu robić rzeczy na pokaz. Nie przepada za planowaniem, woli do wszystkiego podchodzić spontanicznie i w prawdzie, wychodzi mu to świetnie. Nie myśli zbyt długo nad tym czy do kogoś podejść, zagadać czy zwinąć coś ze stołu. Chociaż mimo, że okradanie idzie mu dobrze to kontakty z innymi nie koniecznie. Jest okropnie gadatliwy i nie specjalnie posiada hamulce przed mówieniem tego, co akurat zaprząta mu głowę. Podczas konwersacji często obraża siebie jak i innych, nie zachowuje się zbytnio stosownie do sytuacji. Powaga nie jest jego mocną stroną. Nie dąży ludzi zaufaniem tak samo jak oni jego. Właściwie nic dziwnego. Mają ku temu powody. Nigdy nie był zbyt prawdomówny, kłamanie wychodzi mu lepiej, niż cokolwiek innego. Każdy kto przebywał z nim dłużej wie jaki z niego przebiegły oszust. Idealnie manipuluje innymi, bez problemu zamieniając każdą fanaberię w prawdę. Poniekąd robi to z przyzwyczajenia, by nie ujawniać się zbytnio. Dobrze wie, że jeżeli każdemu przedstawi inną wersję nikt nigdy nie dojdzie do sedna. Będzie bezpieczny. Przynajmniej tak mu się zdaje.
Nie ma domu i nie czuje potrzeby jego posiadania. Wolna dusza z niego. Zmienia zamieszkanie każdego dnia. A miłość? Jak większość marzy o prawdziwym uczuciu, ale przeczucie mu nie pozwala. Nie potrafi uwierzyć w czyjąś szczerość, a ma świadomość jak wrażliwy jest. Gdzieś w głębi boi się jednak, że zostanie do końca całkowicie sam.
Przemierza tygodniowo setki kilometrów w samotności, chociaż w oczach innych uchodzi za duszę towarzystwa. W podróży jedynym jego przyjacielem jest ogier i leśne zwierzęta, które lgną do niego jak mucha do miodu.
Philippe to zwyczajny roztrzepany dzieciak, który musi się jeszcze wiele nauczyć, ale ma zadatki na inteligentną osobę.
Historia| Wychowywał się z matką. Należeli raczej do tych biedniejszych sfer, więc chłopak, nie umiejąc znaleźć pracy, zwyczajnie okradał innych. Tak też udało mu się wyrobić fach, z którego teraz żyje. Ale mniejsza. W okolicach jego jedenastych urodzin kochana rodzicielka zachorowała, a kilka tygodni później zmuszony był pogrzebać jej zwłoki. Nie miał zamiaru zostawać w domu, z którym już nic go nie łączyło. Zabrał ze sobą podstawowe rzeczy i wyruszył w drogę na, tak samo jak on, młodym koniu. Bez umiejętności posługiwania się bronią, łukiem nie polował. Po pierwsze silny nigdy nie był, a po drugie w dzieciństwie brak mu było ojca, który mógłby nauczyć go przydatnych zdolności. Tak też zmuszony był do zatrzymywania się w miastach. Epizodycznie wykonywał potajemne zlecenia, kilka razy przewinął się w rzeźni, czasem jako pomoc na roli. Ostatecznie po wypłacie znikał bez śladu. Tak też robi do dziś.
Serce| Ma świadomość, że większość facetów raczej nie jest nim zainteresowana na dłuższy kontakt, więc stara się po prostu trzymać z boku.
Zwierzę| Apollo
Ciekawostki|
- Zdarzyło mu się sprzedać kilka razy swoje ciało.
- Lubi śpiewać. Swego czasu grał tez na gitarze, póki nie została zniszczona przez wściekłego wieśniaka.
- Nigdy nie pije. Woli pozostać czujny przez cały czas.
Inne zdjęcia| x
Kontakt| Pasztecik / xokittyx@gmail.com
Autor| Lubię niestandardowe rzeczy. To tyle.
Na zdjęciu Will Wadhams.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz